poniedziałek, 6 stycznia 2014

Prolog

Młoda Gryfonka przemierzała puste korytarze Hogwartu. Młodsze roczniki doskonale ją znały. Była jedną ze Złotego Trio. Jej wiedza i zamiłowanie do nauki wskazywało, że jej miejsce jest w domu Orła, jednak jej odwaga i cenione wartości, jak przyjaźń, spowodowały, iż trafiła do domu Godryka.
W rękach Gryfonki znajdowała się księga. Stara, oprawiona w skórę, spisana na delikatnym i kruchym papieże. Tom był... z działu ksiąg zakazanych. Dziewczyna potrząsnęła głową. Takie wyskoki nie były w jej stylu, ale... no musiała to przeczytać.
Szybko weszła do pokoju wspólnego wierzy Gryffindoru. W dormitorium dziewczyn z jej rocznika nikogo nie było. Usiadła przy biurku i otwarła książkę.



Księga tak stara jak zamek. Napisana przez pierwszego dyrektora i jego żonę. Księga o założycielach pierwszej szkoły magii i czarodziejstwa.

Rozdział 1 -->

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Witam,
musze powiedzieć, że dość ciekawie się zapowiada to opowiadanie, pomysł jest dobry...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia

Xerise X pisze...

Hej,
Znalazłam linka do Twojego bloga pod jednym z rozdziałów "Spectrum" i myślę, że miło mnie zaskoczysz :P Myślę, że ten fanfic będzie jednym z lepszych i mam nadzieję, że się nie mylę, a mnie łatwo zadowolić.
Pozdrawiam i życzę dużo weny :)
Black Dragon aka Xerise X